piątek, 16 października 2015

Zdrowe odżywianie kontra odchudzanie

Nie pałam sympatią do słowa dieta, ponieważ dla wielu jest to określenie magicznej sztuczki na zgubienie kilogramów w mgnieniu oka.

Nie będę Was zanudzać słownikową definicją tego słowa. Wtrącę tylko, że dieta to indywidualny sposób odżywiania każdego z nas.

Różnica między “jem zdrowo” a “jestem na diecie” jest kolosalna.
Poniżej mam dla Was małe porównanie, widziane moim okiem.

Tak dla jasności, określenie “dieta cud” pełni rolę takiego worka, do którego wrzuciłam wszystkie zabiegi z krainy kucyków Pony, obiecujące “-30kg w czi dni” i tym podobne klimaty.



Wnioski i mądrości ciotki dobra rada



Nie postawiłam jako pierwsza stopy na ziemi dziewiczej poruszając ten temat, wiem. Jednak spacerując po internetach, śledząc media społecznościowe i kanały poruszające szeroko pojęte tematy odżywiania, czytam i nie dowierzam co te człowieki sobie robio! Jadłospisy wielu osób wyglądają jak u studenta na wiecznym debecie. Ponadto przekonanie, że tak właśnie wygląda zdrowe odżywianie, które nadal przez spory procent społeczeństwa jest mylone z notorycznym odchudzaniem. Ugh!

Zdrowe odżywianie jest ukierunkowane na ogólną poprawę stanu zdrowia i kondycji naszego organizmu. Oczywiście celem może być chęć pozbycia się zbędnych kilogramów, ale również i przygarnięcia kilku w celu uzyskania prawidłowej masy ciała, bądź po prostu utrzymanie obecnej wagi. Jeśli ktoś chce się “zdrowo odchudzić”, zdaje sobie sprawę z tego, że organizm nie zgarnął hurtem nadprogramowych kilogramów z niedzielnej wyprzedaży. Zdrowe odżywianie, które wiąże się z wprowadzaniem stałych zmian wymaga czasu i cierpliwości. Jednak warto się tego podjąć ponieważ efekty zostaną z nami dożywotnio. A stopniowo wprowadzane zmiany, które początkowo są wyzwaniem, stają się nawykami, naszą codziennością.

Dietki cud ślepo zaprogramowują nasze głowy na odchudzanie i wymarzoną sylwetkę obiecując, że staniemy się klonem jakiejś gwiazdki-celebrytki (tak, cycki też nam powiększą a nos zmniejszą).
Krótkoterminowe cele, które często nas przerastają, chęć osiągnięcia zbyt wiele w ekspresowym czasie, prowadzą donikąd. Restrykcyjne diety, narzucanie sobie rygorystycznych, bzdurnych zasad, w konsekwencji robią nie tylko spustoszenie w naszym organizmie. Taki sposób działania odbija się znacząco na psychice, która przeważnie wysiada jako pierwsza. Do czego to prowadzi? Do zniechęcenia, zrzucania winy na "złe geny" i "grube kości".

Jedz zdrowo, trenuj z pasją i zaangażowaniem, żyj i ciesz się świetną formą.
Wsłuchaj się w swój organizm i wprowadzaj zdrowe zmiany w odpowiednim dla siebie rytmie. Efekty przyjdą szybciej niż się wydaje, tylko wykaż się odrobiną cierpliwości, konsekwencji i rozsądku.


Szanuj swoje ciało. Nowe dostaniesz tylko wtedy, kiedy zadbasz o to, które już masz.



Peace

2 komentarze:

  1. Tiaaaaaa, każdy z nas rodzi się leniuchem :/ Jeśli weźmie się za siebie i popracuje nad sobą, zapewne efekt osiągnie. Ja osiągnęłam to, ze wywaliłam ze swej diety ciacha, tak bardzo wcześniej uwielbiane. Czytam etykiety przed zakupem. Narzuciłam sobie rygor, że jem mniejsze porcje (i nie ma zmiłuj "ale to takie pyszne"....i ciach repeta - NIE MA!!!)MŁODOŚĆ pracuje na STAROŚĆ, to należy mieć zawsze jako dzwoneczek za uchem. Pozdrawiam. 55-Latka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze napisane "młodość pracuje na starość". Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w narzuconych postanowieniach :)

      Usuń