Przyznaję bez bicia, że moje wykształcenie nie ma nic wspólnego z dietetyką, nie studiowałam też na AWFie. Jestem stuprocentowym health freakiem z zamiłowania. Pomimo tego, że pierwsza myśl o pisaniu bloga pojawiła się dawno, dopiero teraz, gdy moja wiedza w obrębie tych dziedzin wskoczyła na wyższy level, nabrałam pewności, że mogę startować na pełnej ;)
Niejednokrotnie słyszę od znajomych, że jestem inspiracją, motywacją do działania, do zmiany nawyków żywienia i wprowadzenia w życie aktywności fizycznej. Uwierzcie, zawsze działa to na mnie jak solidny kop energetyczny po dobrym treningu.
Naładowana po czubek głowy pozytywną energią będę się starała pokazywać, że zdrowe nie znaczy nudne, a aktywność fizyczna to świetna forma chillout'u.
Jagoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz